Wycieczka w Bieszczady

W dniach 23 i 24 kwietnia odbyła się szkolna w Bieszczady, w której udział wzięli uczniowie z Samorządu Szkolnego oraz Rady internatu. Wycieczkę zorganizował opiekun internatu, prof. Mirosław Hagdej, który również czuwał nad jej przebiegiem i uczniami. Wsparcia udzielał prof. Wojciech Łebek.

Pierwszego dnia uczniowie odwiedzili Myczkowce. Jest to jedna z najstarszych osad w Bieszczadach założona w XIV wieku. Można w niej zobaczyć miniaturowe świątynie. Na blisko hektarowej powierzchni zgromadzono tu 140 makiet cerkwi greckokatolickich, prawosłowanych oraz kościołów rzymskokatolickich z terenu południowo-wschodniej Polski, Słowacji oraz Ukrainy. Wszystkie miniatury wykonano w skali 1:25.

Uczniowie zwiedzili także mini zoo, w którym można było zobaczyć stado jelenia szlachetnego, kilkanaście okazów daniela płowego, kózki miniaturki, lamy oraz sarnę. W klatkach i wolierach oglądali są króliki, pawie, ptactwo wodne, bażanty (kilka gatunków), gołębie i kury ozdobne oraz kilka gatunków papug. Swoistą atrakcją był też świniodzik i świnka wietnamska w jednej zagrodzie.

Następni uczniowie pojechali zwiedzać zaporę na Solinie. Stamtąd udali się do ośrodka PTTK w Wetlinie, gdzie znajdowała się baza noclegowa. Przed pójściem na spoczynek uczestnicy wycieczki bawili się przy ognisku i wzmacniali pieczonymi kiełbaskami.

Następnego dnia wszyscy zmęczeni, lecz w dobrych humorach ruszyli na szlak trasą zwaną „Puchatek”, aż do schroniska „Chatka Puchatka”, które znajduje się na wysokości 1273 m. Zejście odbyło się czarną trasą do Wetliny Górnej. Wyczerpująca trasa trwała 4 godziny, ale zalegający na szlaku śnieg, był niezłą atrakcją i okazją do zabawy.

Podczas całej wycieczki pogoda dopisała, było dosyć ciepło, a padało na szczęście tylko w nocy. Wszyscy wrócili zadowoleni i pełni wrażeń.